wtorek, 1 maja 2012

Kosmetyki, które zamierzam kupić i te, które już zużyłam.

Zakupiłam w czwartek na allegro 3 maski, sleek line z jedwabiem 0.25L, Kallos Crema al latte 1L i Bingo ze spiruliną i keratyną 0.5l. Najprawdopodobniej będą jutro i nie mogę się już doczekać.
Mam zamiar kupić jeszcze olej vatika kokosowy i migdałowy, bo wstyd się przyznać, ale obecnie mam tylko niebieski z babydream i rycynowy. Następnie wcierkę kulpol L-102 oraz tabletki CP. Kolejną rzeczą jaką chcę kupić to szczotka z naturalnego włosia, mam już upatrzoną-Hhaja  :)

Kosmetyki jakie zużyłam lub jestem w trakcie to:

Odżywka Isana Hair wygładzająca- Tania, lekka, łatwo dostępna-to co najpierw przyszło mi do głowy. Jest wydajna, ale zarazem trzeba jej sporo zużyć, bo wydaje się tak jakby wsiąkała. Włosy podczas spłukiwania są baaardzo przyjemne w dotyku, mięciutkie i strasznie gładkie. Nie obciąża dlatego nadaje się do włosów przetłuszczających się, nie nawilża mocno jest taka "leciutka".

Jantar- Popularna wcierka do włosów. Stosowałam go przez 3tygodnie i zostało mi jeszcze trochę (na 2-3razy). Chyba faktycznie przyśpieszył porost włosów, bo ścięłam niedawno grzywkę na prosto (za nic nie mogę sobie przypomnieć kiedy, ale myślę, że około 1-1.5miesiąca temu) i dziś sięga mi za oko. Ładnie pachnie, jest tani, ale dosyć trudno dostępny. Zdarzyło mi się go stosować na suche włosy i grzywkę miałam po nim taką strasznie sztywną i nieświeżą  (nie tłustą), ale po stosowaniu na mokro na szczęście nie było takiego efektu.

 Olejek Pielęgnacyjny Babydream, niebieski- Olejek ma dosyć rzadką konsystencję, potrzeba niewiele by rozprowadzić go na suchych włosach (mi spokojnie wystarczyła 1 łyżka stołowa). Ładnie pachnie, nie obciąża i jest tani. Włosy są po nim miękkie i lekko się błyszczą. Raz go nie domyłam (pierwszy raz z olejami) i włosy co prawda było lekko przetłuszczone u nasady, ale reszta była niesamowicie miękka, jak podczas zmywania odżywki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz